Drugą serię wyścigów motocyklowych IMRC (International Motocycle Race Championship) charakteryzowały idealne warunki pogodowe oraz ekscytujące pojedynki na torze wyścigowym, organizowane przez agencję Slovakia Racing. Również i tym razem ich częścią były Mistrzostwa Słowacji Drogowych Wyścigów Motocyklowych.
Zawodnicy wystąpili na dobrze znanym torze motocyklowym Hungaroring znajdującym się na Węgrzech, gdzie już od 30 lat są organizowane Mistrzostwa Świata Formuły 1. Imprezę zaszczycił swoja obecnością węgierski mistrz świata Gábor Talmácsi.
Po udanych pierwszych wyścigach, które odbyły się przed miesiącem na torze Slovakia Ring, również i tym razem pojawiła się setka zawodników z sześciu różnych krajów, którzy chcieli spróbować swoich sił na torze. Częścią mistrzostw były wyścigi Slovakia Cup, gdzie węgierscy zawodnicy walczyli o punkty do swoich mistrzostw narodowych. Pocieszające jest to, że słowaccy zawodnicy za granicą zaczynają tworzyć zadowalającą część listy startowej, przy czym ich wyniki są z każdym wyścigiem coraz lepsze, a międzynarodowa konkurencja musi zacząć się z nimi liczyć jako z godnymi przeciwnikami. Na torze czekały na zawodników godziny jazd oraz nagrody.
Idealna zemsta za porażkę na torze Slovakia Ring udała się Słowakowi Jaroslavovi Čechovi w grupie 125 Sportproduction. Udało mu się pokonać swojego kolegę z grupy Petra Raucha oraz dostał się na wiodące miejsce na liście. Również i tym razem ostatnie miejsce na schodach zwycięzców dopełnił Jozef Oravský, który potwierdził, że wschodnia część Słowacji dominuje w ww. grupie.
Sobotnie wyścigi grupy Superstock 600 zdominował mistrz świata grupy 125 cm3 z roku 2007, Węgier Gábor Talmácsi, który uzyskał czas o minutę lepszy od zawodnika znajdującego się na drugim miejscu. W niedzielę niestety Gábora zawiodła technika i ze zwycięstwa cieszył się jego krajan Richard Bódis. Najlepszym ze słowackich zawodników był dwukrotnie finiszujący na czwartym miejscu Martin Durdík, który dostał się również na prowadzenie we wstępnych eliminacjach do mistrzostw Słowacji.
W wyścigach grupy Supersport po wypadku na torze Slovakia Ring miał okazję pokazać swoje możliwości Lukáš Jasenský, który w sobotę ukończył wyścig na drugim miejscu, a w niedzielę zwyciężył. Tym samym dostał się na drugie miejsce we wstępnych eliminacjach. Pierwsze miejsce zajął Węgier György Pelyhem, który zwyciężył w sobotę, a w niedzielę zajął drugie miejsce właśnie po Jasenským.
Obydwa wyścigi grupy Superstock 1000 opanował węgierski zawodnik Alen Györfi, uczestnik światowego pucharu grupy Superstock 1000. W całkowitej kwalifikacji lepszy był jego krajan Ágoston Rosivall, który podczas weekendu dwa razy znalazł się na drugim miejscu. Słowację w tej grupie reprezentował jedynie Radoslav Chmára, który był dwa razy ósmy a we wstępnej eliminacji znalazł się na czwartym miejscu.
Królewska grupa Superbike ma także swojego króla i jest nim Węgier Gábor Rizmayer, który we wszystkich czterech wyścigach nie stracił ani jednego punktu. Ze Słowaków najlepsi byli Vladimír Ruža oraz Vladimír Karban, którzy nie walczą tylko o tytuł słowackiego mistrza, ale również o miejsce na podium w ramach międzynarodowych eliminacji.
Słowacki puchar zaoferował publiczności szczególnie dramatyczne wyścigi w grupie do 600 cm3. Za zwycięzcą Fízeľom również i tym razem działy się szalone rzeczy! MIchal Ronec trzy zakręty przed metą przeskoczył na drugie miejsce w ostrej walce z Patrikom Žákom. Žák, który niestety skończył na ziemi, na koniec dał rade dokończyć wyścig i wywalczył trzecie miejsce. Chociaż ich walka do słowa mroziła krew w żyłach, nagrania wideo potwierdziły, że pojedynek przebiegł zgodnie z zasadami a obaj zawodnicy zasługują na wielki podziw.
Zwycięzcą eliminacji Słowackiego pucharu w grupie nad 600 cm3 został Branislav Lopatka, natomiast na czele wstępnych eliminacji znajduje się ciągle zwycięzca z toru Slovakia Ring Andrej Hudec. W grupie weteranów najlepszym był Węgier Peter Bagdan, za nim był Czech Zbyňek Čech oraz dalej Słowak Jaroslav Kamenický, który znajduje się na czele wstępnych eliminacji.
Agencja Slovakia Racing zorganizowała po raz pierwszy na innym torze niż Slovakia Ring wytrzymałościowe wyścigi Endurance, które cieszyły się wielkim uznaniem. Mimo, że punkty z tych wyścigów nie są zaliczane do żadnej serii, na starcie pojawiły się 23 – dwu lub -trzy osobowe grupy.
Następna seria wyścigów IMRC odbędzie się 6 i 7 lipca na kolejnym torze o światowej sławie Automotodróm w Brnie.
