Adrian Pasek ma za sobą udane, dwudniowe testy prototypowego motocykla Moto2 na torze wyścigowym w hiszpańskiej Kartagenie.
22-letni Adrian Pasek uważany jest obecnie za największą nadzieję polskich wyścigów motocyklowych. Po zwycięstwie w Pucharze Rookie 600 w roku 2010 i zajęciu trzeciego miejsca w młodzieżowych mistrzostwach Polski Junior Superstock 600 rok później, „Pasio” spędził sezon 2012 w towarzyszącym MŚ World Superbike, Pucharze Europy Juniorów.
Choć kontuzja wyeliminowała go wówczas z dwóch z siedmiu wyścigów, Adrian zakończył sezon na solidnym, szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej, a w holenderskim Assen, po widowiskowej walce, stanął na najwyższym stopniu podium. Nagrodą za tak dobre wyniki były najpierw testy, a później start w wyścigu MŚ World Supersport w Portugalii. Co prawda w minionym sezonie Pasek musiał wrócić do mistrzostw Polski, gdzie ścigał się w klasie Superstock 1000, ale liczy, że w tym roku znów będzie mógł rywalizować za granicą i zrobił już ku temu pierwszy krok.
W grudniu Adrian przez dwa dni testował w Kartagenie prototypowy motocykl Moto2 zbudowany przez znaną z MŚ, hiszpańską firmę AJR. Pasek wyjechał na tor w barwach ekipy H43, która w sezonie 2013 doprowadziła Russella Gomeza do piątego miejsca w klasyfikacji generalnej mistrzostw Hiszpanii. Utytułowanym zespołem kieruje Manuel Hernandez oraz jego syn, Manuel Junior. Obaj mają na swoim koncie starty w mistrzostwach światach mniejszych klas 125 i 250ccm.
Dwudniowe testy wypadły pomyślnie, a Polak zakończył je z rezultatem nieznacznie wolniejszym niż rekord toru doświadczonego Gomeza. Wyścigowe plany Adriana Paska na sezon 2014 co prawda nie są jeszcze w pełni potwierdzone, ale 22-latek liczy, że zmieni się to w najbliższych tygodniach.
Adrian Pasek
„Przyznam szczerze, że nie wiedziałem czego się spodziewać po pierwszym kontakcie z prawdziwym wyścigowym prototypem Moto2, który całkowicie różni się od motocykli, jakimi ścigałem się do tej pory. Testy rozpocząłem więc spokojnie, ale szybko dogadałem się z maszyną i zacząłem podkręcać tempo. Prototyp Moto2 jest bardzo lekki i krótki. Wymaga zupełnie innej pozycji za kierownicą i bardzo płynnego stylu jazdy; szczególnie podczas hamowania, które z uwagi na bardzo czuły układ hamulcowy, było chyba najtrudniejszym aspektem do opanowania. Motocykl Moto2 nie jest tak mocny, jak maszyna w specyfikacji Superstock 1000, jaką jeździłem w sezonie 2013, ale zgodnie z przepisami zabronione jest używanie kontroli trakcji. Mimo świetnej przyczepności tylnego koła, wymaga to więc sporego wyczucia i znów; zupełnie innego stylu jazdy. Bardzo wiele nauczyłem się także od zespołu H43. Choć przed testami nie byłem pewien, na ile sprawnie przebiegać będzie komunikacja z hiszpańskimi mechanikami, na miejscu okazało się, że nie jest to żadnym problemem. Dostałem wiele bardzo cennych wskazówek, dzięki którym z każdym wyjazdem na tor poprawiałem czasy okrążeń. To były bardzo udane testy, a ja świetnie się bawiłem za sterami zupełnie nowego dla mnie motocykla. Nie ukrywam, że bardzo chciałbym wystartować w sezonie 2014 w pełnym cyklu motocyklowych mistrzostw Hiszpanii klasy Moto2, ale wciąż pracujemy nad finalizacją naszych planów.”
(Informacja prasowa)